Rok Węża przypełza

  Jak co roku mniej więcej o tej samej porze całkiem niespodziewanie włącza mi się azjatycki gen i czuję się dziwnie sylwestrowo. Posty się piszą ekspresowo, włóczki przerabiają jak szalone, porządek w domu aż onieśmiela, a zapomniany szampan radośnie chłodzi się w lodówce. Mam wielką ochotę na mandarynki i zakupy…

Czytaj dalej…

Post graniczny, przeprowadzkowy

Moi wierni czytelnicy i wy wszyscy, którzy pierwszy raz tutaj zaglądacie, Jeśli czytacie te słowa to znaczy, że mój mały projekt rękodzielniczy znalazł nowy dom. Z dniem 22 stycznia 2013 roku oficjalnie przenoszę się z Posterousa na Blogspota. Czy była to dobra decyzja przekonam się pewnie dopiero za jakiś czas.…

Czytaj dalej…

Wełna pod choinką

  Jeśli wokół panoszą się dziesiątki pozaczynanych motków, a wszystkie znaki na niebie i ziemi (i w sklepach), wkazują, że jest grudzień to znaczy, że dziewiarkę zaskoczyły Święta. Jak co roku. Podobnie jak w zeszłym, jak dwa, trzy, cztery… lata temu okazuje się, że misję “Mikołaj” powinna rozpocząć wcześniej, najlepiej…

Czytaj dalej…

Skrzaty i pin-up

Śnią ci się długie druty do łączenia, które ktoś (kretyn???) porozrzucał w brejowatym śniegu na rogu Puławskiej i Goworka. Są usyfione, ale boskie i nie masz takich w swojej kolekcji, więc koniecznie je musisz pozbierać. A tych drutów jest sporo. Trzeba je w pary podobierać, bo drut bez pary jest…

Czytaj dalej…