Niebezpieczne narzędzia są moją domeną

Premiera

Wygląda bardzo fajnie. Nowocześniej.
Kasia

Naprawdę ślicznie wygląda w tym nowym miejscu. Profeska!
Asia

Wow, super!
Marta

Nie mogę już na niego patrzeć. Chcę się spotykać z innymi blogami. 
Luby

Tak moi pierwsi recenzenci wypowiadali się o “nowym” blogu. Wy pewnie teraz rozglądacie się ze zdziwieniem, bo niby ciut podobnie, ale jakby inaczej. I coś mi się z nazwą porobiło i w ogóle jakoś dziko, ale dobrze dziko. Cóż, nie po drodze mi było ze starą platformą. I z tym na siłę dodanym do aeR “made” było mi dość słabo. Ci z was, którzy śledzą bloga od początku wiedzą, że jego historia jest dosyć pogmatwana (w skróconej wersji możecie poczytać o tym w zakładce “O stronie“). Już kilka lat działałam jako “aeR made” na blogspocie, ale nie pasowało mi to strasznie, krzywiłam się widząc nagłówek, a w głowie siedziała natrętna myśl, by wziąć się w garść i coś z tym wreszcie zrobić. Serce się rwało ku czemuś innemu i w końcu się wyrwało. Ku Wordpressowi i nowiutkiej błyszczącej domenie.

Przed wami

aeR i niebezpieczne narzędzia

 

Czytaj dalej…

Post graniczny, przeprowadzkowy

Moi wierni czytelnicy i wy wszyscy, którzy pierwszy raz tutaj zaglądacie, Jeśli czytacie te słowa to znaczy, że mój mały projekt rękodzielniczy znalazł nowy dom. Z dniem 22 stycznia 2013 roku oficjalnie przenoszę się z Posterousa na Blogspota. Czy była to dobra decyzja przekonam się pewnie dopiero za jakiś czas.…

Czytaj dalej…

Zakupy w stanie zawieszenia i ABW

Nie wiem skąd u mnie ostatnio taka płodność we wrzucaniu postów. Podejrzewam, że może to mieć coś wspólnego z faktem, że tak strasznie nie chce mi się pakować na jutrzejszy wypad do Krakowa. Wyjazd cieszy, ale konieczność wrzucenia wszystkiego do torby znacznie mniej. 😉 Uciekając przed tą czynnością poszłam do…

Czytaj dalej…

Jedna tajemnica i spory rąbek drugiej

Tajny Projekt, jak sama nazwa wskazuje, ma to do siebie, że nie mogę Wam go jeszcze pokazać, ale mam nadzieję, że za jakiś czas ujrzy światło dzienne. 😉 Długo to trwało, ale skończyłam i jestem nawet zadowolona. Mam nadzieję, że obdarowana też będzie*. :] Z logiem walczę jeszcze dłużej niż…

Czytaj dalej…

Logologologo…

Suszyłam paznokcie i nie bardzo wiedziałam co ze sobą zrobić, więc za pomocą palca wskazującego i kciuka prawej ręki oraz touchpada postanowiłam wygenerować dla Was w Paint’ie logo dla aeR made. Wcześniej istniało tylko na papierze i postanowiłam wreszcie coś z tym zrobić. Nie jestem grafikiem i przyznam, że nawet…

Czytaj dalej…