Anatomia dzianinowej bluzki w kwiaty

Anatomia dzianinowej bluzki w kwiaty
Każdy kto kupuje tkaniny w Outlecie Tkanin wie, że bywają wśród nich tak piękne, iż bez bólu przymykamy oko na takie drobiazgi jak metraż. Nic, że ta niebieska pepitka ma tylko 30 centymetrów szerokości – coś się dosztukuje i będzie pięknie. Nic, że ten szary materiał rozciąga się po węższym boku – przecież nie mam takiego odcienia w mojej kolekcji. Nie zdziwi was pewnie fakt, że kiedy zobaczyłam przecudnej urody cienką dzianinę w kwiaty w odcieniach fioletu i brązu, na czarno-zielonym tle, wymiary były ostatnią rzeczą o której myślałam. Zresztą kawałek wydawał się całkiem spory. Ale nie dorósł do moich planów. Te okazały się większe.

Czytaj dalej…

Usta pełne pecha, czyli o planie A na moją kieckę do Łodzi

Usta
Jakim trzeba być pechowcem, by pojechać do sklepu bławatnego po konkretny wymarzony materiał na kieckę i być zmuszonym do obserwowania jak ta właśnie tkanina jest W CAŁOŚCI wykupywana. 10 i pół metra cudownej błyszczącej bawełny w czerwone usta nawiniętej na belkę krzyknęło “Adieu!” i zamknęło za sobą drzwi. Został jedynie niewielki skrawek upięty na sklepowym manekinie.

Czytaj dalej…

Rękodzielnicy vs. sklepy odzieżowe

cover

Jeśli w dowolnym sklepie wśród wieszaków pełnych kuszących ciuchów zobaczycie człowieka, który będzie każdą rzecz oglądał pod światło, wywracał na lewą stronę i godzinami ze łzami w oczach porównywał wszystkie dostępne w sklepie identyczne koszule w swoim rozmiarze to jest duża szansa, że macie do czynienia z aktywnym rękodzielnikiem. Uwierzcie mi, nie ma na świecie smutniejszego i bardziej przerażającego obrazka od rękodzielnika w sklepie odzieżowym.  Czytaj dalej…