Anonimowi robótkoholicy

Anonimowi robótkoholicy
Niech nikt nawet nie próbuje mnie wyleczyć. Kocham ten stan. W głowie kłębi się włóczka, ręce nie mogą przestać dziergać, a wzrok nie widzi świata poza przesuwającymi się oczkami. Serio, nie potrzebuję żadnych odwyków. Wciąż jeszcze wyrabiam się do pracy i jestem tam zadziwiająco produktywna. Dom nie lepi się od brudu (no, powiedzmy), głodni nie chodzimy i nawet zdarza mi się przesypiać te 5 godzin. Nie, nie potrzebuję żadnych leków. Chyba, że macie w apteczkach dodatkowe godziny. Przyjmę każdą ilość i popiję suto. Alpaką.

Czytaj dalej…

Arielka z Oceanu Aade Long – bezproduktywny kwiecień na sterydach

chusta arielka cover

Cóż, to nie był najszczęśliwszy miesiąc dla rękodzieła. W zdecydowanej większości przechorowany i zapracowany nie dał mi szansy na oddech, a co dopiero na kreatywne odloty. Myślałam, że wykorzystam pierwsze od lat zwolnienie lekarskie na dziewiarskie ekscesy, ale niestety wirus miał inne plany. Pokonał mnie totalnie i musiałam się ograniczyć do kończenia tego co pozaczynane. Tak to w tych krótkich chwilach między kichaniem i atakami kaszlu udało mi się zdjąć z drutów chustę z cieniutkiej estońskiej wełny artystycznej Aade Long w kolorze Ocean.

Czytaj dalej…

First Frost by Drops Design – dziergam ażurową chustę na drutach

first+frost_drops_aer+made+cover

Świstak, moja najlepsza przyjaciółka, należy do tych Świętych Mikołajów, którzy bardzo lubią mnie rozpieszczać. Kiedy zobaczyłam co wraz ze swoją Mamą przygotowała mi na Gwiazdkę dosłownie się rozpłynęłam. Jakiś czas temu, zagoniła mnie do przeglądania oferty Dropsa na stronie Intensywnie Kreatywnej, więc domyślałam się, że podaruje mi włóczkę, ale nie wiedziałam, że dostanę wszystkie, które sobie wypatrzyłam. Wszystkie. Czytaj dalej…

Wydziergałam zorzę, czyli moja Revontuli

Revontuli

“Revontuli”, czyli “Zorza polarna” to chusta na drutach zaprojektowana przez fińską blogerkę AnneM [1]. Chusta ma wachlarzowy kształt i prosty ażurowy ścieg, który układa się w zygzak fantastycznie komplementujący włóczki batikowe. Na dodatek można ją za darmo ściągnąć z Ravelry. Kiedy dołączyłam do tej robótkowej społeczności wzór na “Revontuli” był jednym z pierwszych, który znalazł się w mojej bibliotece. Krótko potem wylądował na drutach. Po prostu musiałam mieć własną zorzę.  Czytaj dalej…