Tajne przez poufne

Mam mnóstwo pomysłów i sporo też dziergam, ale wszystko co ostatnio zrobiłam albo już wywędrowało i czekam na zdjęcia (Aga!!!), albo ma wkrótce wywędrować i nie mogę jeszcze Wam pokazywać. By uchylić rąbka tajemnicy napiszę tylko, że nauczyłam się jak wyszydełkować jedne z najbardziej warszawskich wiosennych kwiatków i zaczęłam się bawić w łączenie dzierganych koralików z minerałami. Poza tym doszłam do wniosku, że trzy metalowe szydełka to stanowczo za mało i zakupiłam sobie nowiutkie teflonowe. Wypatrzyłam też na Amazonie takie cudeńka i taki wynalazek. Może sobie na Gwiazdkę sprawię, albo kiedyś, jak będę sławna i bogata. 😉

Zostaw po sobie ślad. Uwielbiam czytać komentarze!