Szyciowy bzik

Ten blog nigdy nie był i prawdopodobnie nigdy nie będzie blogiem o szyciu. Nie dlatego, że nie lubię sięgać po igłę i nitkę (wprost przeciwnie, uwielbiam!), ale z przyczyn natury czysto technicznej. Po pierwsze nie mam maszyny, a szycie w ręku jest na dłuższą metę upierdliwe, po drugie nie dorobiłam…

Czytaj dalej…

The Fiber Factor

Kiedy na początku lutego Vogue Knitting opublikował na swoim fanpage’u na Facebook’u informację o konkursie dla projektantów dzianiny organizowanym przez Skacel od razu chciałam wziąć udział w eliminacjach. Rywalizacja ze wspaniałymi artystami, nowe wyzwania i darmowe włóczki oraz druty na każdym etapie konkursu potrafią rozpalić wyobraźnię! Zanim wysłałałam swoje zgłoszenie…

Czytaj dalej…

Princess mode on

Zaczyna się bardzo niewinnie. Bajki na dobranoc, bale przebierańców w przedszkolu, filmy Disneya… a potem już tylko kręcenie nosem i marzenia o księciu na białym koniu. Chyba każda dziewczyna (i pewnie niejeden chłopak) kiedyś chciała być księżniczką i choć raz dmuchając świeczki w dniu swoich urodzin zażyczyła sobie własnej wróżki…

Czytaj dalej…

100

Konieczność pozbierania się po Lanym Poniedziałku, który zafundował mi luby [1] spowodowała, że primaaprilisowy kurczak, którego dla Was szykowałam, podstępnie się zdezaktualizował. [2] Jedynymi plusami tego całego zamieszania, które ostatnio funduje nam Matka Natura są możliwe wielkanocne update’y pod koniec grudnia i rosnąca we mnie potrzeba dziergania swetrów z wełny. Ale…

Czytaj dalej…