Primaaprilisowy kurczak
Na wypadek gdybyście zapomnieli jakie to święta. 😉 Przedstawiam kurczaka na Lany Poniedziałek. Prać ręcznie w temperaturze max. 30 stopni. Nie suszyć w suszarkach bębnowych. Nie wirować, bo dziób mu odpadnie…
Na wypadek gdybyście zapomnieli jakie to święta. 😉 Przedstawiam kurczaka na Lany Poniedziałek. Prać ręcznie w temperaturze max. 30 stopni. Nie suszyć w suszarkach bębnowych. Nie wirować, bo dziób mu odpadnie…
Jak co roku mniej więcej o tej samej porze całkiem niespodziewanie włącza mi się azjatycki gen i czuję się dziwnie sylwestrowo. Posty się piszą ekspresowo, włóczki przerabiają jak szalone, porządek w domu aż onieśmiela, a zapomniany szampan radośnie chłodzi się w lodówce. Mam wielką ochotę na mandarynki i zakupy…
Jeśli wokół panoszą się dziesiątki pozaczynanych motków, a wszystkie znaki na niebie i ziemi (i w sklepach), wkazują, że jest grudzień to znaczy, że dziewiarkę zaskoczyły Święta. Jak co roku. Podobnie jak w zeszłym, jak dwa, trzy, cztery… lata temu okazuje się, że misję “Mikołaj” powinna rozpocząć wcześniej, najlepiej…
Nie tylko 6 grudnia, ale kilka ostatnich tygodni zaplątało się w wełnę. Okres przedświąteczny jest ciężki dla dziewiarek i choćby nie wiem jak kochały to co robią momentami mają wszystkiego dość. Reniferowe ciasteczka były taką chwilą wytchnienia. We wtorek przeżyłam nalot ze strony tabuna zaprzyjaźnionych bab i przecież trzeba je…
I Love YARN DAY jest inicjatywą organizacji, której nazwa ma chyba jeden z najzabawniej w języku polskim brzmiących skrótów, czyli CYC-a (Craft Yarn Council). Celem tego “święta” jest zmobilizowanie dziergających, by pokazali swoje uwielbienie dla przędzy, a także promowanie robienia na drutach, szydełkowania, haftowania i noszenia ręcznie robionych ubrań.…