Pin-up – trend zapoczątkowany w latach 40. XX wieku w Stanach Zjednoczonych przeżywa dziś swój wielki powrót. Widać go zarówno w modzie (rozkloszowane spódnice, charakterystyczne wzory, dodatki i fryzury, podkreślone kreskami oczy i czerwone usta w makijażu), jak i sztuce (zwłaszcza w fotografii i filmie).
Co mnie zachwyca w pin-up’ie? Kobiecość pierwszych modelek, ich kształty, tak inne od figur współczesnych “chodzących wieszaków” oraz ich świadomość własnego seksapilu [1]. Poza tym te ciuchy, te makijaże, te akcesoria!
Pod koniec września, kiedy Ola miała urodziny, godzinami siedziałam na DeviantART-ie i oglądałam pin-up’owe fotografie. Choćbym nie wiem jak się starała nie mogłabym wymyślić broszki o innym kształcie… 😉
Potrzebne były: mulina, szydełko.
(1) Odpuszczę tu sobie opisywanie wpływu jaki ta estetyka miała na życie Amerykanek w latach 50. Wystarczy, że obejrzycie sobie “Hours”, albo “Far from Heaven”. 🙂