W prezencie od Kociaka dostałam drugą książkę Melody Griffiths “126 motywów szydełkowych” (Wydawnictwo RM, Warszawa 2009). Naprawdę fajny ten Kociak. :]
Nowa książka jest fajniejsza niż “Narzuty, serwety, szale na szydełku”, którą kupiłam jakiś czas temu. Podczas gdy w “Narzutach…” sposób wykonania robótek jest przedstawiony głównie w formie opisowej, w “Motywach…” jest zdecydowanie więcej schematów.
Trochę szkoda, że nie wszystkie 126 zostało przedstawione graficznie, ale może to mi wyjdzie na plus – poćwiczę czytanie ze zrozumieniem. 😉 Jak tylko uzupełnię zapas włóczek zabieram się do roboty. 😉
Na razie dziergam dalej kwadraciki o których pisałam tutaj. Wczoraj, w schowanym pod śniegiem letnim domku Oli, zrobiłam kolejne sześć. Może jednak będzie z nich serwetka. 🙂 Chyba, że znokwu mi się kordonek skończy. 😉
Zdjęcia zrobiła mi Gosiak w domku Olgi pod Szczytnem – całkowite niewzruszenie i zachwyt Kociako-książką. 🙂
PS. Trzymajcie za mnie kciuki. Jutro pierwszy dzień nowej pracy. 🙂