Naszyjnik i kolczyki z bratkami długo czekały na Zosię. Urodziny miała w grudniu, ale jakoś nie było okazji bym mogła jej przekazać prezent.
Z pierwszego kompletu biżuterii, który zrobiłam nie byłam do końca zadowolona, więc z czasem ulegał licznym przeobrażeniom do momentu kiedy wiosną pojawiły się na warszawskich ulicach tysiące żółto-fioletowych violi. Przypomniałam sobie o wzorze na te kwiatki, który znalazłam w Kociako-książce i postanowiłam go wykorzystać do dalszego przerabiania Zosiowego prezentu.
Koniec końców naszyjnik i kolczyki z bratkami spodobały mi się tak bardzo, że ciężko mi się było z nimi rozstać, ale kiedy się już napatrzyłam i postanowiłam, że zrobię sobie własny komplet umówiłam się z Zosią w Beirucie, wypiłyśmy ice tea, zjadłyśmy hummus i przekazałam jej prezent, który czekał na nią ładnych parę miesięcy.
Zosi bardzo się bratki spodobały. Założyła je na ogłoszenie nominacji do Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla, które odbyło się w warszawskiej Grawitacji (zdjęcie w nagłówku). Pojechały z nią też do Nidzicy na Międzynarodowy Festiwal Fantastyki i mógł je podziwiać sam George R.R. Martin. Moja biżuteria na salonach. Ha! 😀
Portret Zosi z “Zajdli” mogłam umieścić na mojej stronie dzięki uprzejmości Michała Dagajewa, a zdjęcie z Nidzicy wykonał Rafał Kosik. Od prawej: Zofia Gebert, George R.R. Martin, Paweł Ostrowski.