Bezsenna kokardka

Bezsenne noce sprzyjają dzierganiu. Wczoraj (dziś?) o pierwszej skończyłam kolejną opaskę. Zwykle rozchodzą się jak świeże bułeczki, ale tą postanowiłam zatrzymać. Dawno temu zachomikowałam malutki kłębek arelanowego Kotka w intensywnie różowym kolorze i chciałam sobie coś z niego zrobić, ale nie bardzo wiedziałam co. Wreszcie mnie olśniło. Po kilku godzinach…

Czytaj dalej…

Gumi-armia

Kobiety mają swoje zachcianki, zwłaszcza te z tendencją do gadżeciarstwa. Kiedy znalazłam na E-dziewiarce kolorową gumi-armię wiedziałam, że muszę ją mieć w swoim warsztacie. Cały zapas, co mnie wcale nie dziwi, był już wyprzedany, ale postanowiłam trochę poczekać ze sprowadzaniem miśków z Niemiec. Cierpliwość się opłaciła, bo na początku tygodnia…

Czytaj dalej…

Jeszcze tylko guziczki…

Sweterek dla mojego maleńkiego kuzyna był nie lada wyzwaniem. Nigdy nie robiłam ubranek dla dzieci, a tym bardziej dla tak wyjątkowych. Już sam wybór włóczki zajął mi kilka godzin. Ponieważ kolory włókien dziecięcych przeznaczonych typowo dla chłopców wywoływały u mnie raczej depresyjne skojarzenia, postanowiłam wybrać dla Tymona coś bardziej neutralnego.…

Czytaj dalej…

Romantika in progress

  Jakiś czas temu udało mi się kupić kilka motków fantazyjnej włóczki Alize Romantika (40% bawełny, 34% akrylu, 26% poliamidu) w pięknym szarym kolorze nr 21. Jest to włóczka typu bouclé, a więc miejscami cienka, przypominająca raczej sznurek, a miejscami kędzierzawa, przeznaczona do drutów w rozmiarach od 3,5 do 5…

Czytaj dalej…