Wygląda bardzo fajnie. Nowocześniej.
Kasia
Naprawdę ślicznie wygląda w tym nowym miejscu. Profeska!
Asia
Wow, super!
Marta
Nie mogę już na niego patrzeć. Chcę się spotykać z innymi blogami.
Luby
Tak moi pierwsi recenzenci wypowiadali się o “nowym” blogu. Wy pewnie teraz rozglądacie się ze zdziwieniem, bo niby ciut podobnie, ale jakby inaczej. I coś mi się z nazwą porobiło i w ogóle jakoś dziko, ale dobrze dziko. Cóż, nie po drodze mi było ze starą platformą. I z tym na siłę dodanym do aeR “made” było mi dość słabo. Ci z was, którzy śledzą bloga od początku wiedzą, że jego historia jest dosyć pogmatwana (w skróconej wersji możecie poczytać o tym w zakładce “O stronie“). Już kilka lat działałam jako “aeR made” na blogspocie, ale nie pasowało mi to strasznie, krzywiłam się widząc nagłówek, a w głowie siedziała natrętna myśl, by wziąć się w garść i coś z tym wreszcie zrobić. Serce się rwało ku czemuś innemu i w końcu się wyrwało. Ku Wordpressowi i nowiutkiej błyszczącej domenie.
Przed wami
aeR i niebezpieczne narzędzia
✂