Dzierganie przy kurkach, jamniku i halibucie
Słuchy chodzą, że zostałam porwana, a zarówno aeR’owy, jak i prywatny profil na Facebooku, przejęło moje hipsterskie alter ego. Zapewniam was jednak, że mam się świetnie. Wróciłam z urlopu i ze zdwojonymi siłami zabieram się do dziergania, pisania i różnych innych aktywności, które znajdują się dla mnie na pierwszym miejscu…